wtorek, 2 października 2012

Urząd Skarbowy a Textmarket czyli muszę wyjaśnić dochody

Tytuł brzmi groźnie, jednak jak zawsze w takim przypadku wszystko jest bardziej poważne na papierze niż faktycznie. Otrzymałem pismo z mojego Urzędu Skarbowego w sprawie... nadpłaty.

"Zawiadamia się, że na karcie kontowej płatnika (imię i nazwisko) o numerze NIP (numer NIP) w podatku dochodowym od osób fizycznych PIT - 37 pozostaje do wyjaśnienia nadpłata. Proszę o kontakt."

Poniżej jeszcze oczywiście kwota i dane kontaktowe do pracownika Urzędu Skarbowego. Skontaktowałem się telefonicznie z numerem podanym w zawiadomieniu i powiedziałem o co chodzi. Później zostałem jeszcze przekierowany pod inny numer by wyjaśnić, czy dobrze to rozliczyłem. Ale z tego co zrozumiałem z rozmowy to musiałem powiedzieć tylko skąd te pieniądze i że będę je rozliczał w picie.

Co ciekawe, w piśmie znajduje się powołanie na PIT-37. W tym picie zamierzam się rozliczać jednak jeszcze jest możliwość rozliczenia tego w PIT-36. Raczej z tego nie skorzystam. Najlepsze jest to, że z uzyskanych telefonicznie informacji wynika, że w sumie nie ma sensu, żebym teraz płacił podatek bo i tak muszę to wpisać w formularzu i podatek ten powinienem zapłacić do końca kwietnia przyszłego roku. Pewnie wtedy też zostanę wezwany do wyjaśnienia tych dochodów. Swoją drogą tłumaczenie jest proste: jest to podatek dochodowy który płacę samodzielnie od umowy o dzieło.

Wychodzi więc na to, że najlepiej podatek zapłacić w przyszłym roku za wszystkie dochodu uzyskane z serwisu Textmarket w tym roku. W związku z powyższym nie będę wykonywał płatności podatku od każdej wypłaty a dokonam jednej, zbiorczej płatności w przyszłym roku. Oczywiście uwzględniając to wpłacone przeze mnie 90 złotych.

Oczywiście jak w każdym przypadku związanym z opodatkowaniem nie gwarantuję, że rozwiązanie to jest prawidłowe. Najlepiej więc zapytać we własnym Urzędzie Skarbowym. Ja zamierzam rozliczać się właśnie w ten sposób.

Jednak jeszcze jedna mała uwaga: nie zapominajcie o tych dochodach i najlepiej miejcie wszystkie dokumenty. Ja w tym roku miałem kontrolę w której musiałem tłumaczyć dochody z serwisu Kokos.pl z bodajże 2008 czy 2009 roku. Może się więc okazać, że o dochody z tego roku uzyskane w serwisie Textmarket.pl Urząd Skarbowy zada nam kilka pytań na przykład w roku... 2015.

Mimo wszystko polecam zarabianie z serwisem Textmarket - jest to ciekawy i prosty sposób na legalne dodatkowe źródło gotówki. Zarejestrować możecie się tu.


6 komentarzy:

  1. Trzeba było od razu poprosić o podstawę prawną ;) ponieważ niestety urzędnik nie odpowiada za swoje porady telefoniczne, a powołanie się na tą poradę nie wykręci z ewentualnych kłopotów.

    Mówiąc krótko: nie wolno ci czekać do zeznania rocznego z płatnością, zaliczki na podatek masz obowiązek liczyć w trakcie roku i wpłacać do 20-tego po miesiącu za który masz do wpłaty zaliczkę.
    Za niewpłacanie zaliczek należnych grozi mandat. Za uporczywe niewpłacanie zaliczek jeszcze większe mandaty i więcej przepisów o karach ;)

    Najlepiej pogadaj z księgową, wytłumaczy ci jak się liczy zaliczkę od tego typu dochodów, możesz też znaleźć info w necie.

    Podrzucę najważniejsze artykuły z ustawy pdof, którą możesz znaleźć tu: http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,13,13,700,60098,20120721,pobor-podatku-lub-zaliczek-na-podatek-przez-platnikow.html

    art 44.
    1a. Podatnicy osiągający dochody bez pośrednictwa płatników:
    3) z tytułów określonych w art. 13 pkt 2, 4 i 6-9, z zastrzeżeniem ust. 1 pkt 1
    - są obowiązani bez wezwania wpłacać w ciągu roku podatkowego zaliczki na podatek dochodowy, według zasad określonych w ust. 3a.

    3a. Podatnicy uzyskujący dochody, o których mowa w ust. 1a, są obowiązani w terminie do 20 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym dochód był uzyskany, a za grudzień - w terminie złożenia zeznania podatkowego, wpłacać zaliczki miesięczne, stosując do uzyskanego dochodu najniższą stawkę podatkową określoną w skali, o której mowa w art. 27 ust. 1. Za dochód, o którym mowa w zdaniu pierwszym, uważa się uzyskane w ciągu miesiąca przychody po odliczeniu miesięcznych kosztów uzyskania w wysokości określonej w art. 22 ust. 2 lub 9 oraz zapłaconych w danym miesiącu składek, o których mowa w art. 26 ust. 1 pkt 2 lub 2a. Przy obliczaniu zaliczki podatnik może stosować wyższą stawkę podatkową określoną w skali, o której mowa w art. 27 ust. 1.


    http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,13,13,700,60021,20120721,zrodla-przychodow.html
    art.13 ust 2
    Art. 13. Za przychody z działalności wykonywanej osobiście, o której mowa w art. 10 ust. 1 pkt 2, uważa się:
    2) przychody z osobiście wykonywanej działalności artystycznej, literackiej, naukowej, trenerskiej, oświatowej i publicystycznej, w tym z tytułu udziału w konkursach z dziedziny nauki, kultury i sztuki oraz dziennikarstwa, jak również przychody z uprawiania sportu, stypendia sportowe przyznawane na podstawie odrębnych przepisów oraz przychody sędziów z tytułu prowadzenia zawodów sportowych;


    Chyba czas napisać post specjalnie dla textmarketerów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama podstawa prawna nic nie da, bo interpretacja prawa podatkowego może być różna...

      Ponieważ zastanawiam się nad rejestracją działalności gospodarczej na razie wstrzymam się od większych rozważań na ten temat i prawdopodobnie od zleconej wpłaty zapłacę podatek tak, jak do tej pory. A po podjęciu decyzji o rejestracji DG problem zniknie - wszystko będzie szło przez fakturę. Jeśli natomiast nie zdecyduję się w najbliższych miesiącach na zakładanie firmy to wystąpię o indywidualną interpretację podatkową - tylko to da mi pewność stuprocentową.

      Warto jednak pamiętać o jednej rzeczy, niezależnie od stanu prawnego: jeśli płacę podatek to wszystko jest w miarę okej nawet wtedy, gdy rozliczę go źle. Wtedy składa się po prostu korektę. Dużo gorzej jest, jeśli podatku nie płaci się w ogóle.

      Moim zdaniem z punktu prawa nie stanowi znacznej różnicy rozliczenie się albo raz w roku albo co miesiąc czy jakiś czas. Wręcz rozliczanie podobnej kwoty co miesiąc mogłoby stanowić podejrzenie o prowadzeniu działalności gospodarczej. Sprawa nie jest więc prosta.

      Dzięki Krecik, teraz nie będę mógł zasnąć ;)

      Usuń
    2. Przyczynię się do jeszcze większych koszmarów :P
      Jesteś wyznawcą dosyć popularnego mitu: "jeśli płacę podatek to wszystko jest w miarę okej nawet wtedy, gdy rozliczę go źle. Wtedy składa się po prostu korektę."

      To jest MIT bardzo szkodliwy dla kieszeni przeciętnego obywatela. Za źle obliczony podatek i złe terminy wpłat tegoż, są niezłe kary. Absolutnie nie ratuje nas tu w ogóle nadpłacony podatek, jedynie odpada kilka art. z wielu z których mogą nas ukarać :( Z punktu widzenia prawa podatkowego (a szczególnie kodeksu karnego skarbowego), jest ogromna różnica kiedy zapłacisz ten podatek. KKS to jedna z najpaskudniejszych ustaw, piszący ją mieli niezłą wyobraźnię... Najwyraźniej śniły im się koszmary :)
      Aha, i podczas kontroli, kiedy zazwyczaj wychodzą nasze błędy, prawo do bezkarnej korekty nie obowiązuje. Na szczeście przy jej zapowiedzi zawsze można szybko wszystko posprawdzać, albo oddać komuś kto się tym na co dzień zajmuje (czyt. uratuje skórę albo i nie).

      Ciekawy pogląd, że płacenie zaliczek z dochodów z których samemu się opłaca podatek jest podejrzeniem o prowadzenie działalności, bo jeszcze nie zetknęłam się ze skarbówką, która tropi tych od zaliczek, częściej robią na odwrót - ich interesują ci co nie płacą, a handluja na allegro, robią duże zakupy, etc.

      Usuń
    3. Co do końcowej części to może wyjaśnię o co mi chodzi. Jeśli zarabiam 1000 zł na Textmarkecie (czy gdziekolwiek indziej) co miesiąc albo jakąś inną, też konkretną kwotę, i płacę od tego każdego miesiąca podatek dochodowy samodzielnie to w moim mniemaniu może to podchodzić pod prowadzenie działalności gospodarczej - i chyba spełnia to wszystkie warunki jej definicji.

      Usuń
  2. Jesli pracujesz na etat, nie bedziesz placil ZUSu, tylko skladke zdrowotna, ktorej ok. 90% zostanie ci zwrocone po roku. Zarejestruj dla swietego spokoju dzialalnosc, bedziesz mogl odpisac to i owo od podatku. Btw, moj tata prowadzi maly biznes na boku, obroty bardzo male, tak do parunastu tysiecy na rok, podatki placi zbiorczo raz na rok - bo mu sie nie chce co miesiac/kwartal LOL - i interes sie kreci od parunastu lat ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do kosztów prowadzenia działalności przy pracy na etacie - jestem jak najbardziej świadom, że są niewysokie. Odliczyć można od podatku chyba faktycznie 80-85% kosztów bo chodzi głównie o ubezpieczenie. Jednak nie ma sensu zakładanie DG tylko po to, by rozliczać 300zł z Textmarketu. Moje rozważania związane są z założeniem firmy której jedynie częścią byłaby działalność w Textmarkecie. Co do kosztów - tu już jest u mnie całkiem ok ze względu na firmę w której pracuję ;)

      Usuń