niedziela, 30 września 2012

Jak zepsuć dobrą ofertę czyli Alior Bank marnieje

Dzisiejszy wpis będzie marudzeniem, ale marudzeniem w słusznej sprawie. Na początku chciałbym, żebyście zajrzeli na bloga Melonmaker gdzie w notce pod tytułem "Nienawidzę Aliora" znalazło się kilka ciekawych informacji na temat pogarszającego się poziomu działania tegoż banku. Chciałbym dodać do tego swoich kilka ziaren gniewu.

Po pierwsze zdecydowanie pogorszyła się obsługa kasowa. Ponieważ Alior zachęcił masę osób do płacenia rachunków bez prowizji to teraz codziennie, w każdym oddziale do kasy stoi kolejka babć i dziadków chcących oszczędzić pieniądze na opłatach za przelew. Plus dla banku, plus dla tych klientów, bardzo duży minus dla innych klientów - którzy bardzo rzadko są zapraszani bez kolejki do załatwiania spraw związanych z kontem. Mimo, iż osobiście nie korzystam zbyt często z tej funkcji to w ciągu ostatnich miesięcy ze trzy razy zmarnowałem kilkanaście minut za każdym razem. Lecz to najmniejszy problem

Alior Bank strasznie długo rozpatruje reklamacje. Pamiętam gdy kiedyś złożyłem taką - po 30 dniach nie było odpowiedzi więc zadzwoniłem do mojego opiekuna. W ciągu kilku godzin sprawa została rozwiązana pozytywnie. 3 sierpnia tego roku (TAK, prawie 2 miesiące!!!) temu złożyłem w oddziale reklamację. Miesiąc później, dokładnie miesiąc później napisałem maila do osoby u której reklamację składałem maila z pytaniem o to, czy została rozpatrzona. Otrzymałem odpowiedź;

Witam Pana,

Niestety nie mam jeszcze żadnych informacji odnośnie Pana reklamacji.

Dzisiaj wysłałam prośbę o maksymalne możliwe przyspieszenie rozpatrywania.
Jeśli tylko dostanę odpowiedź zaraz Pana poinformuję.

Pozdrawiam
Monika S********

Do dnia dzisiejszego odpowiedzi brak.  Dwa miesiące na rozpatrzenie reklamacji związanej z kartą kredytową? Zdecydowana przesada. Ostatnią moją reklamację związaną z kredytem gotówkowym mBank rozpatrzył i rozwiązał cały problem w kilka godzin.

Lecz moje największe zdziwienie budzi sprawa kredytu hipotecznego. Korzystam aktywnie z produktów Alior Banku. Mam tam kartę kredytową, kredyt odnawialny a kiedyś miałem także i gotówkowy. Mam bardzo dobrą historię w Biurze Informacji Kredytowej. Zdecydowałem się na złożenie wniosku o kredyt za pośrednictwem firmy doradczej w kilku bankach - w tym również do Alior Banku. Jakież było moje zdziwienie gdy dowiedziałem się, że nie spełniam ich wewnętrznych warunków! Dziwiła się temu zarówno osoba pomagająca mi w uzyskaniu kredytu jak i sam analityk z Alior Banku. W systemie jak wół wyskakiwało, że nie ma dla mnie żadnej oferty pomimo tego, że w bankach z którymi nie miałem nigdy nic wspólnego dostałem ciekawe propozycje.

Oczywiście, cieszę się z kredytu odnawialnego na 11,9% w skali roku (oferta promocyjna, prowizja 0,5%) jednak takie traktowanie mnie jako klienta, dobrego klienta mi się nie podoba. Zresztą chyba nie tylko mi. Poziom obsługi w Aliorze zdecydowanie spada i jest to nie tylko moja opinia. A szkoda, bo był to jeden z fajniejszych banków z jakimi do tej pory współpracowałem.

sobota, 29 września 2012

Kupiłem mieszkanie - 10 powodów dlaczego.

Jak zapewne zauważyliście, w ostatnim czasie moja aktywność na blogu była trochę zmniejszona. Spowodowane to było licznymi sprawami, lecz głównym powodem była mniejsza ilość czasu ze względu na zakup przeze mnie nieruchomości.

Tak, dobrze czytacie. Kupuję mieszkanie (właściwie to kupiłem dziurę w ziemi). Pewnie nie jedna i nie jeden z was, drodzy czytelnicy pomyślał sobie: idiota, kryzys, a on kupuje mieszkanie. Dokładnie, kupuję mieszkanie. Poniżej w kilku punktach wytłumaczę wam, dlaczego.

1) Koniec programu Rodzina na Swoim

Chyba wszyscy już o tym wiedzą - z końcem roku kończy się program rodzina na swoim w tym "podprogram" z którego akurat ja będę korzystał. Chodzi oczywiście o program Singiel na swoim. W tym programie państwo dopłaca połowę (nie do końca tak prosto) odsetek przez 8 lat. Ponieważ program ten się kończy - warto z niego skorzystać. By zakupić nieruchomość w tym programie trzeba spełnić odpowiednie wymagania. W moim przypadku wiekowe oraz nie mogłem być nigdy posiadaczem nieruchomości. Spełniam wymagania programu, więc warto z niego skorzystać. Jednak drugim aspektem jest to, że pierwsza transza kredytu hipotecznego w programie Rodzina na Swoim musi zostać uruchomiona jeszcze w tym roku. Im szybciej się to załatwi tym lepiej - pod koniec roku będzie z tym ciężko.

2) Spadające ceny nieruchomości to mit

Oczywiście, na rynku jest całe mnóstwo wybudowanych bloków, nawet w 2010 roku, w których dalej są wolne mieszkania. I ich właściciele - najczęściej deweloperzy - bardzo chętnie by je sprzedali, lecz nie mają kupców. Oferują więc obniżki i rozmaite promocje. Dlaczego jednak te mieszkania się nie sprzedały? Powodów jest kilka. Polacy przemyśleli sprawę i nie kupują byle czego i byle gdzie - zresztą hamują nas w tym również banki. Oglądałem kilka nieruchomości już gotowych i często mogłem wynegocjować znaczącą obniżkę ceny (7% w kilka minut) jednak nieruchomości te były kiepsko położone, kiepsko zbudowane, kiepsko... Długo można by wymieniać. Dobre nieruchomości się sprzedają i wcale nie wynegocjujemy dużej obniżki. Swoją drogą: jeden z deweloperów poinformował mnie, że zamierza... podnosić ceny! Z kolei mój znajomy zamierza otworzyć firmę deweloperską i już może liczyć zyski na niedawno kupionej działce budowlanej mimo, że jeszcze nawet nie zaczął planować budowy. Po prostu wzrosły ceny działek.

3) Stopy procentowe będą spadać

Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych miesięcy stopy procentowe będą spadać - nawet dość znacząco. Mam kilku znajomych analityków w bankach i oczekują oni spadku w ciągu 12 miesięcy o minimum 0,5% poziomu stóp procentowych. To dużo. Dzięki temu kredyt który będę spłacał będzie jeszcze tańszy.

4) Kupuję mieszkanie tanie, w dobrej lokalizacji i po niskich kosztach

W programie Singiel na swoim państwo dopłaci mi 3,52% (stan na dzień dzisiejszy). Jeśli więc biorę kredyt na WIBOR 6M + 1,5% marży (przykład) to moje odsetki wyniosą 4,94% (stawka WIBOR) + 1,5% = 2,92% w skali roku. Tyle będę musiał płacić ceteris paribus przez osiem lat. Warto tylko wspomnieć, że inflacja w lipcu rok do roku wynosiła... 4%! Oznacza to, że mieszkanie kupię taniej od inflacji! Podobnie jest w przypadku kredytu studenckiego - obecnie jego oprocentowanie to 2,5% w skali roku. Warto więc skorzystać. Zwłaszcza, że znalazłem bardzo ciekawą kawalerkę w bloku, w którym są dopiero fundamenty. Dodatkowo jest ona w bliskiej odległości od centrum miasta, w niezłej okolicy, bardzo dobrze skomunikowana - zarówno z innymi częściami miasta jak i z innymi miastami. Do tego park tylko dla mieszkańców (nieduży, ale zawsze). Same zalety.

5) Sprzedawaj, gdy inni kupują. Kupuj, gdy wszyscy sprzedają

Wszyscy straszą kryzysem - którego nie ma. Mamy wolniejszy wzrost. Wolniejszy, ale wzrost! Wszędzie słychać, że ceny nieruchomości będą spadać. I będą. Ale tych słabych, źle zbudowanych i kiepsko położonych. Dobre nieruchomości zawsze znajdą nabywców. Wspomniana wyżej zasada mówi nie w prost o tym, że kupując gdy wszyscy kupują można stracić. Dlaczego więc jeśli mam zdolność kredytową, mogę pozwolić sobie na zakup małego mieszkania, dopłaca mi do tego państwo, mieszkanie jest tanie i nieźle położone to nie miałbym skorzystać z takiej oferty? Nawet, jeśli wartość tej nieruchomości będzie nieznacznie spadała to i tak wyjdę na tym dobrze. A w przypadku wzrostu cen mieszkań za kilka lat - zarobię kilka złotych. Raczej nie doczekam czasów, kiedy własnościowa kawalerka w nowym budownictwie będzie kosztowała 50 000 złotych. A jeśli tak się stanie - będzie kiepsko. Ale na razie nic nie wróży spadku cen mieszkań o kilkadziesiąt procent.

6) Kolejne rekomendacje KNF

Być może słyszeliście, że KNF znów coś kombinuje i chce wprowadzić kolejne regulacje lub złagodzić te już istniejące. Takie działanie zawsze wprowadza bałagan. Jeśli zdążę przez zmianami - będę bardzo zadowolony. Patrząc dalej - mogę nawet na tym nieźle zyskać. Jeśli polityka banków będzie łagodniejsza po wprowadzeniu/zmianach regulacji to będę mógł się starać o kolejny kredyt hipoteczny na kolejne mieszkanie na niezłych warunkach. Dlaczego? Bo ten kredyt będę już spłacał kilka miesięcy a mieszkanie w końcu zostanie wybudowane (przed wakacjami 2013 roku). Będę więc płacił niską ratę i dzięki dobrej historii kredytowej być może uda mi się także poprawić warunki tego kredytu (na przykład niższa marża).

7) Opcja awaryjna - wynajem

Kupuję mieszkanie całkiem niezłe, w niezłej okolicy. W razie "W" mógłbym je wynająć dzięki czemu pokryłbym koszt raty i moje miesięczne obciążenia byłyby niższe. Mieszkanie to nie jest moim docelowym lokum - bo w przypadku znalezienia żony (dajmy sobie jeszcze czas do trzydziestki piątki) czy spłodzenia dzieciaka takie mieszkanie będzie raczej za małe. Dlatego zawsze kawalerka będzie mogła zostać wynajęta.

8) Żona? Co z tego, kawalerka dalej moja.

Po rozmowie z notariuszem znalazłem jeszcze jeden plus zakupu tej nieruchomości. Nawet, jeśli za jakiś czas znajdę żonę (lub ona mnie) to mieszkanie wchodzi do mojego indywidualnego majątku (tak jak na przykład udziały czy akcje w firmach) chyba, że postanowię inaczej. Sprawa jest oczywiście do bardziej dogłębnego poznania, jednak co moje to moje i nie rusz :)

9) Szkoda marnować zdolności kredytowej

Mam zdolność kredytową. Nie jakąś gigantyczną, ale mam. Dlaczego więc jej nie wykorzystać? Mam bardzo dobrą historię w Biurze Informacji Kredytowej, spłaciłem kilka kredytów. Rata tego wyniesie mniej niż 20% moich dochodów (nie dlatego, że dużo zarabiam tylko dlatego, że cena nieruchomości jest bardzo niska i dodatkowo są dopłaty). Spokojnie tą kwotę mogę płacić miesięcznie. Pamiętajcie, że każdy zakup nieruchomości poprawia stan naszej gospodarki - będę musiał przecież kupić meble, sprzęt AGD, wykończyć mieszkanie... Wszystko to w połączeniu z promocyjnym oprocentowaniem sprawia, że zdecydowałem się na zakup. 

10) Nikt nie kupuje mieszkań? Bzdura.

Znam co najmniej 3 osoby które właśnie kupiły lub kupują mieszkania od deweloperów. Pewnie kilkoro znajomych się też do tego szykuje powoli. Jednak pamiętajmy o jednym: dopiero teraz na rynek nieruchomości będą wchodzili młodzi ludzie urodzeni w boomie. Obecni 25-30 latkowie dopiero będą kupować mieszkania na własność - do tej pory mieszkali z rodzicami, w akademikach lub mieszkania wynajmowali. 

Podsumowując, kupiłem dziurę w ziemi z nadzieją, że będzie tam za kilka miesięcy moje mieszkanie. Myślę, że to dobra decyzja ze względu na bliskość centrum, atrakcyjną cenę oraz dopłaty w programie Singiel na Swoim. Czy decyzja okaże się być dobrą - zweryfikuje czas. A co wy o tym sądzicie?

piątek, 28 września 2012

4000zł z bloga? Da się!

Dziś wpis nieco inny niż zwykle. Na początku chciałbym pogratulować mojemu bardzo dobremu znajomemu, autorowi zaprzyjaźnionego fotobloga - Zenonowi. To on jest autorem bloga który zwyciężył w konkursie fotograficznym Samsunga. Lecz o co chodzi? Najlepiej zajrzyjcie na trzy strony:

Samsung Fotoblog Awards - strona o konkursie i z informacją o zwycięzcy
Exploring Balkans - blog który zajął 1 miejsce
Wywiad ze zwycięzcą

A więc pewnie już dobrze wiecie o co chodzi. Zenon jest autorem jednego z gościnnych tu wpisów oraz - co dużo ważniejsze - podróżnikiem i fotografem. Podczas swojej podróży po Bałkanach fotografował otaczające go miejsca, wydarzenia i sytuacje. Na jego blogu (jeszcze raz gorąco polecam) znajdziecie wiele wysokiej jakości zdjęć i opisów odwiedzonych miejsc.

Jednak dlaczego o tym wspominam? Oczywiście, żeby pogratulować. Ale też, by pokazać wam coś innego. Z bloga można czerpać profity dosyć spore. Zenon wygrał w tym konkursie bon na wycieczkę o wartości 3 000 zł oraz aparat fotograficzny o wartości mniej więcej 1 000 zł. Zakładając, że są to jego jedyne przychody z tego bloga i prowadzi on go przez półtora roku - wychodzi ponad 220zł miesięcznie. Ale by nie pokazywać jedynie finansowej strony tego przedsięwzięcia - zwróćcie uwagę na coś innego. Zenon wygrał kolejny wyjazd, w dowolne miejsce na ziemi (do 3 000 zł) dzięki czemu będzie w stanie zrobić kolejne, fascynujące zdjęcia oraz przywieźć z powrotem do naszego kraju bagaż wspomnień i niesamowitych przygód.

Bardzo dobrze więc widać, że blog to nie tylko zyski finansowe. Większość osób nastawia się na zarobki z reklam czy programów partnerskich lecz czasem może przyjść tak niepostrzeżenie spora nagroda jak to się stało w przypadku Zenona. Oczywiście trudno byłoby wygrywać taki konkurs co miesiąc i dlatego przed autorem tego bloga jeszcze daleka droga do wolności finansowej, jednak jest to idealny przykład geoarbitrażu. Zarobki (jak by nie liczyć) w Polsce, wydatki za granicą (podróż po tańszych Bałkanach) a do tego robienie tego, co się kocha.

Czy wy też nie chcielibyście tak żyć? Od podróży do podróży, po miejscach w których było niewielu polaków? Ja bym chciał - zasmakowałem tego podczas dwóch podróży po Bałkanach czy innej na Islandię. Takie podróże to naprawdę coś wspaniałego. Polecam

I jeszcze raz polecę wam bloga Exploring Balkans - naprawdę warto dodać go do ulubionych.

czwartek, 27 września 2012

Wypłata z Textmarket czyli kolejny miesiąc za nami

 Dziś post nieco spóźniony - po części pisany dziś, po części koło 15 września. Tłumaczenia znajdziecie w kolejnych postach - mam nadzieję, że napisanych o wiele szybciej.

Nadszedł kolejny czas rozliczenia zarobków w serwisie Textmarket. Na początku jak zwykle spowiedź: za dużo artykułów na giełdę nie napisałem za to miałem przyjemność wykonać sporo zleceń w tym dwa całkiem spore (jedno na około 350zł). W czasie moich wakacji w Czechach również nic nie spłodziłem więc sprzedaż tekstów przez ostatnie dwa tygodnie była zerowa jednak wcześniej sporo tekstów poszło. Aktualnie (14.09) na sprzedaż mam tylko 60 artykułów na giełdzie co jest wynikiem bardzo mizernym. No, ale do rzeczy.

Mój stan konta na dzień dzisiejszy (14.09) to dokładnie 1494,72zł. Miesiąc temu stan konta wynosił 675,54zł co oznacza, że stan mojego konta powiększył się o 819,18zł. Zdecydowana większość z tej kwoty to oczywiście zlecenia jednak i kilka złotych wpadło od osób poleconych. Miesiąc temu moje zarobki od początku udziału w serwisie wyniosły z poleconych 2,04zł. Obecnie jest to już 8,52zł co oznacza, że w ciągu miesiąca z poleconych otrzymałem dokładnie 6,48zł. Spora poprawa.

Oczywiście kwoty wszystkie są kwotami brutto nie mniej jednak czas zrealizować kolejną wypłatę. Specjalnie czekałem na sprawozdanie pomimo tego, że kwota 1000zł + VAT została przeze mnie przekroczona kilka dni temu (początek września). Postanowiłem, że wypłacę z konta kwotę 1000zł po raz kolejny. Uwzględniając podatek VAT wypłacam więc z konta po raz kolejny 1230zł. Na kwotę 1000zł wysłałem firmie rachunek i dokładnie tą kwotę powinienem otrzymać na mój rachunek bankowy w ciągu 14 dni roboczych. Oczywiście przyjdzie mi później zapłacić podatek od tej kwoty który wyniesie 90zł. Dokładne wyliczenia podatku znajdziecie w artykule pod tytułem "Rozliczenie podatku z Textmarket"

Łącznie moje zarobki z serwisu Textmarket wyglądają już całkiem nieźle. Zlecona została jedna wypłata na 1000zł i teraz druga na 1000zł. Według systemu zarobiłem więc już kwotę 2706zł czyli 2002zł po zapłaceniu wszystkich podatków. Daje to średnio miesięcznie 400 złotych dodatkowych dochodów bez większych problemów, bez przemęczania się. Chyba warto, prawda? :)

piątek, 7 września 2012

Ceny alkoholu i papierosów w Czechach

Wiele osób wchodzących na tą stronę szuka cen alkoholu w Czechach. Spełniając tą potrzebę z przyjemnością przedstawiam listę kilkunastu produktów alkoholowych dostępnych w Czechach. Jednak nie ma co liczyć na bardzo tanie zakupy piwa czy wódki. Czasy, kiedy opłacało się jeździć do Czech po alkohol już dawno minęły. Spowodował to wzrost akcyzy w Czechach, wzrost wartości korony w stosunku do złotówki i wzrost podatku VAT u naszych południowych sąsiadów. Wędrując po sklepach znajdziemy spory wybór dobrych piw jednak ich ceny są porównywalne z naszymi. Proponowałbym jednak odwiedzić inną część sklepu monopolowego, tą z winami. O ile ceny alkoholu w Czechach ogólnie rzecz biorąc nie są już atrakcyjne to wyjątkiem są wina. Są one bardzo dobrej jakości i w cenach sporo niższych niż u nas. Jedno z win na tej liście, mołdawskie Gold Asconi Merlot 2008 kupiłem w promocyjnej cenie 60 koron czyli mniej więcej 10 złotych. W sklepie E.Leclerc w Polsce znalazłem to samo wino dokładnie dwa razy droższe.

Zamiast przywozić skrzynki piwa weźcie do Polski skrzynki wina, a piwo jedynie dla smaku. Czeskie piwa są już powszechnie u nas dostępne a z winami jest o wiele ciężej. A zarówno czeskie wina są bardzo dobre i w przystępnej cenie jak i te importowane do Czech opłaca się kupić. Pamiętam jeszcze niezanotowany na liście produkt - baniak wina o pojemności 5l. Solidna szklana butelka. Cena? 150 koron czyli około 25 złotych. W Polsce widziałem niemalże identyczny za... 40 złotych. Cena 60% wyższa.

Ceny poniżej są podane w koronach oraz złotówkach. Te w złotówkach zostały przeliczone po kursie 0,17zł za 1 koronę czeską.

Nazwa produktu Cena w CZK Cena w PLN
Piwo Krusovice 0,5l 10,90 CZK 1,85 zł
Piwo Gambrinus 1,5l 35,90 CZK 6,10 zł
Piwo Pardal Echt 0,5l 10,90 CZK 1,85 zł
Piwo Holba Premium 0,5l 11,50 CZK 1,96 zł
Piwo Kozel Premium 0,5l 12,50 CZK 2,13 zł
Piwo Budweiser Budvar 0,5l 10,50 CZK 1,79 zł
Wódka 42 42% 0,5l 159,00 CZK 27,03 zł
Wódki ziołowe Fernet Stock 0,5l 159,00 CZK 27,03 zł
Tuzemak (wódka typu rum) 0,5l 99,90 CZK 16,98 zł
Tuzemak 1l 159,00 CZK 27,03 zł
Wino czeskie Ravis Rakvice 0,75l 119,90 CZK 20,38 zł
Wino węgierskie Danube Valley 0,75l 69,90 CZK 11,88 zł
Wino Svaty Urban 0,75l 46,90 CZK 7,97 zł
Wino mołdawskie Gold Asconi 0,75l 88,00 CZK 14,96 zł
Wino amerykańskie Echo Falls 0,75l 119,90 CZK 20,38 zł
Wino musujące Bohemia sekt 0,75l 125,00 CZK 21,25 zł


Czas przejść do drugiej części artykułu, tej o zdecydowanie gorszych moim zdaniem artykułach. Cena papierosów w Czechach jest mi znana jedynie z relacji osób je kupujących. Osobiście nie palę więc nie mam pojęcia ile kosztują one w naszym kraju i jak te ceny porównać. Myślę jednak, że są zbliżone. Poniżej próbka czterech rodzajów papierosów których czeskie ceny udało mi się zdobyć.

Nazwa produktu Cena w CZK Cena w PLN
Papierosy Davidoff Black Shape 77,00 CZK 13,09 zł
Papierosy LM 74,00 CZK 12,58 zł
Papierosy Viceroy 66,00 CZK 11,22 zł
Papierosy Chesterfields 66,00 CZK 11,22 zł

Z używek pozostały nam jeszcze narkotyki, ale o ich cenach zupełnie nie mam pojęcia. Słyszałem jednak, że ceny marihuany w Czechach są zbliżone do polskich i gram kosztuje podobno 200 koron czyli 34zł. Jednak wartość ta jest niepewna i podana przeze mnie z drugiej ręki. Informacja ta jest jedynie orientacyjna i nie ma na celu promowanie jakichkolwiek używek.

czwartek, 6 września 2012

Ceny warzyw, owoców i pieczywa w Czechach

Jeśli odwiedzacie Czechy a warzywa i owoce to wasze jedyne jedzenie to będzie kiepsko. Owoce i warzywa w tym górzystym kraju nie udają się za dobrze przez co są mniejsze, gorszej jakości i dużo droższe niż w naszym kraju. Nie uświadczycie również sałatki do dania obiadowego - przeważnie będzie to ćwiartka pomidora, dwa kawałki papryki i kilka kawałków kapusty przy drugim daniu. By dostać coś zielonego przeważnie trzeba zamawiać osobną sałatkę. Ceny są wysokie, nawet bardzo wysokie z porównaniu z naszymi. Niestety nie miałem okazji spisać większej ilości cen warzyw i owoców w Czechach jednak nie spodziewajcie się, że będą one niższe niż u nas. Poniżej kilka cen które udało mi się zapisać.

Ceny podane są oczywiście w koronach czeskich i przeliczone na złotówki po kursie 0,17zł za jedną koronę.

Nazwa produktu Cena w CZK Cena w PLN
Ogórki długie 1kg 9,90 CZK 1,68 zł
Oliwki Franz Josef 300g 28,50 CZK 4,85 zł
Fasola Heinz w puszce 415g 27,90 CZK 4,74 zł
Winogrona 1kg 39,90 CZK 6,78 zł
Jabłka zielone 1kg 29,90 CZK 5,08 zł
Jabłka 1kg 25,00 CZK 4,25 zł
Ziemniaki 1kg 8,90 CZK 1,51 zł
Pomidory cherry gałązka 500g 39,90 CZK 6,78 zł
Cebulka ze szczypiorkiem pęczek 12,90 CZK 2,19 zł
Ogórki konserwowe (Okurky delikates) 670g 34,90 CZK 5,93 zł
Soczewica z kiełbasą w puszce (Cocka s klobasou Hame) 400g 35,90 CZK 6,10 zł
Suszone owoce Goji (Kustovnice cinska – Goji) 100g 34,90 CZK 5,93 zł
Mrożony kalafior w panierce (Kvetak obalovany) 300g 49,90 CZK 8,48 zł
Mrożone ćwiartki ziemniaków (Americke brambory) 750g 55,90 CZK 9,50 zł
 
W przeciwieństwie do warzyw i owoców z czeskiego pieczywa można być zadowolonym. Najpopularniejsze rohliki - bułki w kształcie wyprostowanego rogala lub banana - kosztują bardzo niewiele i są całkiem niezłe dla osób, które nie lubią kminku. Dlaczego? Bo kminek w czeskich potrawach jest tak samo, lub nawet bardziej popularny niż piwo w knajpach. Kminek jest wszędzie. Sam osobiście na początku moich przygód z tym krajem kminku nie lubiłem a obecnie podczas wizyt chętnie zjem chleb z ta przyprawą. Warto również spróbować produkty piekarnicze z mięsem lub serem i mięsem - typu francouzsky rohlik. 

Nazwa produktu Cena w CZK Cena w PLN
Bułka pełnoziarnista (Bageta tmava) 50g 3,90 CZK 0,66 zł
Ciastko z jabłkiem (Listovy zavin) 155g 16,90 CZK 2,87 zł
Chleb (Sedlacki cheb) 800g 30,90 CZK 5,25 zł
Drożdżówka makowo-twarogowa (Kolac posvicensky) 200g 25,90 CZK 4,40 zł
Bagietki do pieczenia (Bagety k dopekani) 270g 23,90 CZK 4,06 zł
Bułka z parówką i serem (francouzsky rohlik) 15,90 CZK 2,70 zł
Kawałek pizzy z kiełbasą 140g 22,90 CZK 3,89 zł
Bułka pszenna (Rohlik) 1,50 CZK 0,26 zł
Bułka z serem 70g 6,90 CZK 1,17 zł
Chleb pszenno-żytni 570g 17,50 CZK 2,98 zł
Knedlik morawski 600g 25,90 CZK 4,40 zł

Jeśli się również nie mylę - czeski chleb ma magiczną moc wytrzymywania w świeżości sporo dłuższego okresu niż ten sprzedawany u nas. Dodatkowo, jeśli gdzieś przy jakiejś gospodzie w Czechach zobaczycie znak "Domaci cheb" - wejdźcie i spróbujcie. Ja niestety zawsze zapominam. Podobno warto!

środa, 5 września 2012

Ceny sera i przetworów mlecznych w Czechach


Nie wiem, czy to tylko moje spostrzeżenia czy również i ktoś z czytelników odważy się wypowiedzieć na ten temat, ale chyba Czesi mają całkiem niezłe sery. A co najmniej ich wybór jest tam dość spory. W zwykłym supermarkecie jest ich moim zdaniem zdecydowanie więcej niż w sklepach w naszym kraju. Być może to tylko moje subiektywne spostrzeżenie, ale nieśmiało wydaje mi się, że w Czechach sery zajmują częściowo pozycję mięsa. W tym sensie, że zastępują je. Mięso nie jest tam wysokiej jakości (w porównaniu z naszym) więc według moich przemyśleń nasi południowi sąsiedzi rekompensują sobie właśnie serem i przetworami mlecznymi braki jakościowe mięsa.

Jeśli komuś, kto był w Czechach każe się skojarzyć dwa słowa: "Czechy" oraz "ser" to automatycznie na usta ciśnie się "smażony ser". Spotkałem bardzo, bardzo wiele osób które go próbowały i chyba nie spotkałem nikogo komu by on nie smakował. A jest to bardzo proste danie: kawałek sera w panierce smażony w głębokim oleju lub pieczony w piecu wraz z frytkami, niewielką surówką i sosem tatarskim. Pycha. Zwłaszcza, że rodzajów tego dania jest wiele. Ser pleśniowy, mieszanka serów, szaszłyk serowy... Aż ślinka cieknie.

Ale Czeskie sery to nie tylko ten smażony. Są tam serki ołomunieckie, kozie, pleśniowe, zwykłe, niezwykłe... Wszystkie rodzaje serów spotkamy w Czechach. Jest też bardzo bogaty wybór produktów mlecznych - jogurtów część tych samych co u nas jednak większość to produkty miejscowe. Wybierać można w bardzo bogatej ofercie.

No i jak zawsze w tym cyklu, poniżej ceny sera i przetworów mlecznych w Czechach. Wszystkie ceny podane są w koronach czeskich i przeliczone na złotówki po kursie 0,17zł za 1 koronę czeską.

 
Nazwa produktu Cena w CZK Cena w PLN
Serek śmietankowy (Taveny sir Kiri) 100g 26,90 CZK 4,57 zł
Serek Apetito 150g 29,90 CZK 5,08 zł
Ser pleśniowy (Sedlacansky Hermelin) 100g 24,90 CZK 4,23 zł
Ser żółty Mimolette koule 40% 1kg 299,00 CZK 50,83 zł
Pasta serowa – pikantna (Pomazanka pikantni syrova) 100g 12,90 CZK 2,19 zł
Śmietana 12% (Smetana) 200g 15,90 CZK 2,70 zł
Pasta do smarowania kanapek (Pomezankove maslo) 150g 25,90 CZK 4,40 zł
Jogurt Lipanek Maxi (Lipanek Maxi) 130g 19,50 CZK 3,32 zł
Maślanka (Syrovatkowy napoj) 450g 22,50 CZK 3,83 zł
Jogurt Dobra Mama 120g 6,90 CZK 1,17 zł
Deser (Smetanovy Pohar) 150g 11,90 CZK 2,02 zł
Mleko 1,5% 1l 22,90 CZK 3,89 zł
Drink jogurtowy Ice Age 245g 13,90 CZK 2,36 zł
Jogurt Pribinacek 125g 19,90 CZK 3,38 zł
Jogurt Bio Matylda 110g 13,50 CZK 2,30 zł
Jogurt Dobre Rano! 185G 20,90 CZK 3,55 zł
Jogurt Florian Activ musli 150g 10,90 CZK 1,85 zł
Activia 6x120g 54,90 CZK 9,33 zł
Jogurt naturalny Zott 370g 19,90 CZK 3,38 zł
Śmietana 31% 200g 21,90 CZK 3,72 zł
Serek Almette 150g 28,90 CZK 4,91 zł
Twaróg Farmerski 500g 49,00 CZK 8,33 zł
Zottarella 250g 52,90 CZK 8,99 zł
Ser President Karel IV 90g 22,90 CZK 3,89 zł
Ser wędzony Jihocesky Eidam 1kg 199,00 CZK 33,83 zł
Serki topione Vesela Krova (Kiri) 140g 29,90 CZK 5,08 zł
Ser Gouda 48% 1kg 159,00 CZK 27,03 zł
Jogurt Florian 155g 10,90 CZK 1,85 zł
Ser Eidam w panierce do smażenia 200g 51,90 CZK 8,82 zł
Ser Korbacik wędzony 50g 14,90 CZK 2,53 zł


Ostatni na liście ser Korbacik jest chyba i u nas dostępny? Warkoczyk ze sznureczków serowych który całkiem nieźle pasuje do piwa. Spróbujcie!

wtorek, 4 września 2012

Ceny słodyczy w Czechach

Pewnie nie jedna i nie jeden z was, drodzy czytelnicy, zna czeskie słodycze. Najpopularniejsza jest oczywiście czekolada Studentska która przez wielu jest niesamowicie upragnionym dobrem i sam mam kilkoro znajomych, którzy na tabliczkę tej czekolady szczerzą zęby jak małe dziecko. Ale i moi w pełni już dorośli znajomi też potrafią przywieźć po dziesięć czy nawet dwadzieścia sztuk tej czekolady do naszego kraju. Tak tak, czekolada Studentska to prawdziwy hit pomimo tego, że w ostatnich latach potwornie zdrożała. Jeszcze nie tak dawno temu można ją było kupić za około 4 złote - czyli porównywalnie (w przeliczeniu na wagę) jak popularne u nas czekolady Alpen Gold. Jednak od jakiegoś czasu cena zdecydowanie rośnie. Dziś czekolada ta w standardowej ofercie sklepów kosztuje 47,90kc czyli jakieś 8,14zł. A waga? 180-200g czyli około 4zł za 100 gram. Drogo. Choć zdarzają się promocje. W jednym ze sklepów widziałem tą czekoladę po 33 korony a w innym co prawda po 47,90kc ale... dwie w cenie jednej. Chociaż był limit na zakup - kilka czy kilkanaście sztuk.

Opowieść o tej czekoladzie mogłaby mieć kilka stron ze względu na jej smaki, opakowania czy promocyjne serie limitowane. Jednak czeskie słodycze to nie tylko czekolada Studentska. Osobiście jakiś czas temu uwielbiałem kokosowy batonik Margot, obecnie jednak ubóstwiam bardzo niewielką ale niesamowicie przyjemną w smaku czekoladkę o nazwie Figaro. Wygląda niepozornie i nie każdy chce ją spróbować, jednak po chwili namowy osoba taka pochłania całą czekoladkę prosząc o kolejne. Uwaga, uzależnia! Podobnie jest w przypadku Lentilek - to niemalże obowiązkowy zakup podczas wizyty w Czechach. Znaleźć tam również możemy typowe okrągłe gumy do żucia, których u nas od dawna nie widziałem, batoniki Siesta które są produkowane przez firmę Olza (tak, tak, stare poczciwe Prince Polo). W ogóle trzeba powiedzieć, że dość sporo słodyczy w Czechach pochodzi z naszego kraju. Warto jednak próbować tych dostępnych za naszą południową granicą. Mimo, że za większość odpowiadają największe koncerny spożywcze świata, to jednak z każdej wizyty warto przywieźć choć garść słodyczy.

Poniżej przedstawiam ceny słodyczy w Czechach. Ceny przedstawione są w koronach oraz przeliczone na złotówki po kursie 0,17zł za 1 koronę.

Nazwa Cena w CZK Cena w PLN
Lody Pegas 900ml 72,90 CZK 12,39 zł
Baton Margot (Margot tycinky) 50g 11,50 CZK 1,96 zł
Baton 3 Bit XXL 51g 11,90 CZK 2,02 zł
Fidorka 30g 9,50 CZK 1,62 zł
Ciastko Napoli (Napoli oplatky) 5x25g 25,50 CZK 4,34 zł
Lizak Chupa Chups 12g 7,50 CZK 1,28 zł
Rożek z czekoladkami (Ledovka Beri Smoulove) 140g 41,90 CZK 7,12 zł
Napój Jupik 500ml 13,90 CZK 2,36 zł
Lentilky 28g 8,90 CZK 1,51 zł
Wafelek Horalky 50g 8,90 CZK 1,51 zł
Wafelek Minonky 50g 10,90 CZK 1,85 zł
Czekolada Milka 250-300g 69,90 CZK 11,88 zł
Donut z czekoladą 8,90 CZK 1,51 zł
Cukierki Anticci Extra Strong 19,50 CZK 3,32 zł
Czekolady Orion 240g 44,90 CZK 7,63 zł
Rogalik 7-days Double 60g 10,90 CZK 1,85 zł
Wafelek Siesta 36g 7,10 CZK 1,21 zł
Wafelek Kit-Kat 31-45g 11,90 CZK 2,02 zł
Woda smakowa Kubik 0,5l 13,90 CZK 2,36 zł
Żelki Jojo 80-90g 15,90 CZK 2,70 zł
Ciasteczko Be-Be Brumik 8,50 CZK 1,45 zł
Czekolada Toblerone 100g 32,90 CZK 5,59 zł
Orzechy w czekoladzie (Orisky v cokolade) 200-250g 39,90 CZK 6,78 zł
Wafelki (Oplatky) 130g 11,90 CZK 2,02 zł
Czekolada Studentska 200g 47,90 CZK 8,14 zł
Batonik Papita 8,20 CZK 1,39 zł
Czekolada mleczna Orion 100g 17,90 CZK 3,04 zł
Chipsy Straznicke 60g 9,90 CZK 1,68 zł
Pralinki Belgijskie 200g 35,90 CZK 6,10 zł
Chipsy ziemniaczane 200g 17,90 CZK 3,04 zł
Chipsy Bohemia Grande 75g 22,90 CZK 3,89 zł
Lody typu śnieżka (Ruska zmrzlina) 220ml 13,50 CZK 2,30 zł
Sorbet 230ml 34,90 CZK 5,93 zł
Bake Rolls 80g 16,90 CZK 2,87 zł
Czekoladka Figaro 7,90 CZK 1,34 zł

A, i jeszcze bym zapomniał Spróbujcie koniecznie chipsów Straznickich - zupełnie inne niż u nas, tłuściutkie i bardzo fajne do spróbowania - ale jeść ich codziennie raczej nie polecam. No i oczywiście Fidorki - okrągła przyjemność w kilku smakach. Życzę smacznego i sam zabieram się do spałaszowania Fidorki. Orzechowej. Mmmmm :)