piątek, 5 października 2012

Zmiany w Textmarkecie

Wczoraj wieczorem do serwisu Textmarket.pl dodałem (po bardzo długiej przerwie) na ponad dziesięć tysięcy znaków. Jakież było moje zdziwienie na szybką reakcję na mój tekst - możecie się tylko domyślać. Dostałem maila o treści:

"Witaj **********************

dziękujemy za dodanie artykułu w Textmarket.pl

Uprzejmie informujemy, że Twój artykuł "***************" został odrzucony.

Prawdopodobnie tekst nie spełnił jednego z kluczowych wymogów:
a) Tekst musi być unikalny
b) Tekst musi być jakościowy
c) Tekst nie może zawierać błędów ortograficznych, stylistyczne oraz merytorycznych
d) Tekst ma mniej niż tysiąc znaków
e) Tekst nie jest spójny

Serdecznie pozdrawiamy,
zespół Textmarket.pl"

Swoją drogą czy punkt "c" nie powinien odnieść się do punktu "c"? Odrzucenie tekstu mnie zdecydowanie zaniepokoilo. Była to pierwsza taka sytuacja - wcześniej dodałem całe mnóstwo tekstów bez żadnych problemów Wysłałem więc zapytanie do działu obsługi o taki stan rzeczy. Bardzo szybko otrzymałem odpowiedź:

"Odrzucenie artykułu jest spowodowane ilością znaków. Wprowadzamy limit 4000 znaków."

Textmarket zmienia się więc moim zdaniem trochę na gorsze - bo artykuły do 4000 znaków nie za każdym razem są w stanie omówić cały temat a niektórzy autorzy poszukują tekstów zdecydowanie dłuższych. Z drugiej strony serwis zmienia się na lepsze - obsługa zdecydowanie się poprawiła. Myślę, że limit 4000 znaków może z jednej strony sprawić, że na giełdzie spadnie jakość teksów ale z drugiej może zdecydowanie wzrosnąć liczba zleceń - bo już tekst na 5000 znaków trzeba będzie za każdym razem zlecać. Cóż, zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać za jakiś czas.


2 komentarze:

  1. No ciekawe rzeczywiście, zmiany idą pełną parę takze w kwestii wynagrodzenia. Teraz liczą sobie za poszczególne słowo, przyporządkowywując artykuły do kategorii jakości low medium lub premium.... Nie wiem kto ocenia jakość artykułu, i czy sprzedawanie na tym portalu jest wgl opłacalne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. Właśnie walczę z tą sytuacją - dziś dzwoniłem do obsługi i czekam na odpowiedź na maila. Na razie wstrzymuję się z dokładnym opisem tej sytuacji bo jest więcej niewiadomych niż konkretnych informacji. Zarówno dla użytkowników jak i ludzi w środku (nie każdy wie o co chodzi). Swoją drogą wielkim problemem jest chociażby różnica cen w systemie a tymi wskazywanymi przez regulamin. Dokładnie zajmę się sprawą mam nadzieję jutro.

      Usuń