czwartek, 17 stycznia 2013

Fotoradar? Są rzeczy ważniejsze.

Straszny szum jest ostatnio we wszystkich mediach. Związany oczywiście z fotoradarami. Choć robię każdego roku kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, to póki co udało mi się zachować czyste konto. Zarówno jeśli chodzi o wypadki z mojej winy jak i punkty karne. Wszystko dzięki CB Radiu. Moim zdaniem to ono o wiele bardziej wpływa na bezpieczeństwo, niż fotoradary. Ale do rzeczy.

W budżecie ten rok (nie sprawdzałem tego, dane zasłyszane w mediach) ponoć jest zapisane 1,5 miliarda złotych z tytułu mandatów nałożonych na kierowców. Kierowców (szacunkowe dane) jest w naszym kraju 17 milionów, z czego pewnie ze 2 miliony osób ma prawo jazdy, ale go nie używa. Sam znam takie osoby i są to nie tylko emeryci, ale też osoby chore, korzystające z komunikacji miejsckiej ze względu na koszty auta, czy w końcu Ci, którzy zdali egzamin po to, by go zdać.

Cóż to oznacza dla nas, kierowców? Otóż średnio wychodzi na to, że każdy z nas powinien w tym roku dostać mandat na stówę. Tyle dostaniemy na przykład za:
  • Niekorzystanie z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy 
  • Kierowanie pojazdem przewożącym pasażerów niekorzystających z pasów bezpieczeństwa
  • Nieużywanie hełmu ochronnego przez kierującego motocyklem lub motorowerem  
  • Wjeżdżanie na pas między jezdniami
  • Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 11 - 30 km/h (w zależności od uśmiechu)
  • Niestosowanie się przez kierującego pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika do obowiązku usunięcia się jak najbardziej w prawo i - w razie potrzeby - zatrzymania się w celu ułatwienia wyprzedzenia
  • Naruszenie obowiązku zatrzymania pojazdu w takim miejscu i na taki czas, aby umożliwić pieszym swobodny dostęp do pojazdów komunikacji publicznej - w przypadku braku wysepki dla pasażerów na przystanku

Zresztą, możliwości jest o wiele więcej. Rozmawiałem ostatni ze znajomym (12 punktów) i stwierdził, że jeździ teraz po prostu bezpieczniej. Podobnie i ja, zdecydowałem się na bezpieczniejszą i wolniejszą jazdę, chociaż czasem tracę przez to dużo czasu.

Jednak czy fotoradary zapewniają bezpieczeństwo? Śmiem twierdzić, że "zdecydowanie raczej nie". Stawiane są często w bezsensownych miejscach. Poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego i pieszych powinna opierać się przede wszystkim na zbudowaniu bezkolizyjnej sieci dróg i wyeliminowaniu bezsensownych znaków (jak na trasie z Warszawy do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie na ekspresówce jest długi odcinek ograniczenia do 100km/h).

Poniżej punktuję moim zdaniem najważniejsze sprawy zwiększające bezpieczeństwo:
  • Dobre drogi
  • Właściwe oznakowanie dróg
  • Patrole policji
  • Nieuchronność kary
  • Restrykcyjne przeglądy techniczne aut
Szerokiej i bezpiecznej drogi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz