wtorek, 11 czerwca 2013

Kiedy Twój post na siebie zarobi?

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, kiedy jeden napisany przez Was post zarobi na siebie tyle, ile zarobilibyście pisząc go na sprzedaż lub spędzając ten czas na innych, dochodowych zajęciach?

Ile warta jest godzina pracy?

Średnia pensja netto, wypłacana w naszym kraju, to aktualnie około 2730 złotych. Podejrzewam, że większość bloggerów jest osobami raczej inteligentnymi o wysokich aspiracjach i średnią krajową powinniśmy traktować jako minimum. Załóżmy również, że miesiąc to jedynie 160 godzin pracy, co da nam średnie wynagrodzenie netto za godzinę na poziomie jedynie nieco powyżej 17 złotych i tą wartość przyjmiemy w dalszych obliczeniach jako cenę godziny pracy przeciętnego blogera.

Ile zajmuje napisanie jednego tekstu?

Niezwykle ważną kwestią jest czas, jaki musimy poświęcić na napisanie jednego artykułu. Dla jednej osoby stworzenie kilku zdań może być olbrzymim problemem, inne osoby mogą z kolei napisać wiele tekstów w ciągu godziny. Jednak by artykuły miały wartość merytoryczną, konieczne jest również wcześniejsze poznanie tematu, dokształcanie się, a także zweryfikowanie treści artykułu już po jego stworzeniu. Przyjmijmy więc, że napisanie jednego artykułu zajmuje nam godzinę, myślę, że wartość ta w miarę dobrze oddawać będzie przeciętny czas, jaki należy poświęcić na przygotowanie wartościowego tekstu.

Kiedy tekst na siebie zarobi?

Mamy więc oszacowany koszt szacunkowy tekstu. Godzina pracy, czyli siedemnaście złotych. Załóżmy więc, że właśnie dokładnie tyle warte jest napisanie przez nas konkretnego, sensownego i ciekawego artykułu za który właśnie takie wynagrodzenie chcielibyśmy otrzymać. Ale ile możemy otrzymać za 1000 odsłon wpisu? Stawki są niezwykle różne, w zależności od tematyki strony, języka, ilości odsłon, jakości odsłon, uczestnictwa w sieciach reklamowych i wielu, wielu innych. Przykładową dyskusję możecie znaleźć na stronie Zarabianie na blogu. Przyjmijmy na nasze potrzeby, że jako niedoświadczony bloger zarabiać będziemy 2 złote (netto!) za każdych 1000 wyświetleń naszego postu. Co za tym idzie, koniecznych będzie 8500 wyświetleń posta byśmy zarobili oczekiwanych przez nas 17 złotych. Każda dodatkowa odsłona to czysty zysk ponad to, co chcieliśmy zarobić, wręcz dochód pasywny z już stworzonej treści.

Jak osiągnąć taką ilość odsłon?

Niestety w tym punkcie nie skupię się na pozycjonowaniu i innych sztuczkach, które zdecydowanie zwiększają ilość odsłon czy też dochody z 1000 odsłon. W tej dziedzinie nie jestem ekspertem i z pewnością znajdziecie profesjonalne informacje z łatwością. Mogę jednak dać Wam jedną radę: należy tworzyć treści unikalne i jak najwyższej jakości. Tylko wysoka jakość sprawi, że użytkownicy będą zadowoleni i będą polecać (czy też samodzielnie linkować) naszą stronę z tymże postem. Oczywiście w tym samym czasie moglibyśmy stworzyć na przykład 10 tekstów marnej jakości, które również przyniosą nam taką samą ilość odsłon, ale czy warto iść na ilość zamiast stawiać na jakość? Moim zdaniem niekoniecznie, zwłaszcza wtedy, gdy chcemy tworzyć profesjonalny serwis o określonej tematyce.

2 komentarze:

  1. Godzinę pisać artykuł? To bardzo szybko, nie napisał bym artykułu przez godzinę.
    Mieć 8500 odsłon artykułu to prawie nie możliwe.
    Chyba że mamy wejścia z agregatorów, portali społecznościowych itp.
    Z wyszukiwarek raczej nie, potrzebujemy niszowe słowo.
    Zgadza się że teksty powinny być dobrej jakości, ale nie możliwe jest zawsze dobrze i szybko pisać. Dlatego na blogach próbuje zarabiać tysiące ludzi, ale niewielu zarabia.
    Wydaje mi się że większość blogerów robi to z zamiłowania. Cieszą się jak zarobią 100 zł na miesiąc.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zarobic 17 zł za artykuł można ale nie na start. Najpierw trzeba popracować nawet setki roboczogodzin by zbudować stronę i powoli wyrabiać swój styl dodawania postów tak jeśli chodzi o tekst jak i dodawane grafiki, układ, linkowanie itp. Myślę że mało który blogger przechodzi ten etap do końca. Ci, którzy tego dokonują, moga liczyć na te 17 zł jeśli to jest ich celem.

    OdpowiedzUsuń