poniedziałek, 7 stycznia 2013

Minimalna krajowa w górę

Kolejny rok za nami. Jak by nie było, w mojej ocenie pełen sukcesów zarówno gospodarczych naszego kraju jak i osobistych.

Z tego miejsca chciałbym też złożyć wszystkim czytelnikom życzenia, by rok 2013 był dużo lepszy od 2012, jednak dużo gorszy od 2014. Wszystkiego najlepszego!

Jednak nowy rok przynosi smutną wiadomość dla wielu pracodawców i teoretycznie dobrą, dla wielu pracowników. Minimalna pensja krajowa została podniesiona o 100 złotych brutto. Jest to obecnie 1600 złotych brutto, czyli 1183,38 netto. W zeszłym roku było to 1111,86zł netto czyli 1500 złotych brutto.

Co ciekawe, reprezentanci pracowników postulowali o to, by pensję minimalną podnieść do 1625 zł brutto (NSZZ Solidarność) lub nawet 1676 zł brutto (OPZZ). W tym roku pensja wzrosła o 6,7%, związkowcy chcieli wzrostu nawet o 11,73%! Taki wzrost zarobków w skali roku?!

Z punktu widzenia ekonomisty, widzę same wady podnoszenia minimalnej pensji. Po pierwsze, w mojej ocenie nie powinno być jej w ogóle, bowiem z założenia powinniśmy mieć gospodarkę rynkową. Po drugie, coraz większa ilość osób będzie uciekała do szarej strefy, otrzymując wynagrodzenia "do ręki" - w mojej firmie takich klientów jest całe mnóstwo (przykład: klient zarabiający 3000-4000 lecz mający na umowie minimalną krajową). Po trzecie w końcu, pracodawcom będzie się mniej opłacało zatrudniać pracowników, ze względu na kosztu. Im bowiem obciążenia wzrosły kwotowo o wiele bardziej. No i po czwartek, wszystko powyższe powinno ceteris paribus spowodować wzrost bezrobocia. A jeszcze jako piąty punkt może się pojawić wzrost inflacji (również ceteris paribus).

I choć związkowcy mówią, że działają na korzyść pracowników, to zdecydowanie nie wierzę w te słowa. 70 złotych więcej miesięcznie to fajna sprawa, ale droga nie prowadzi tędy. Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że związki zawodowe o wiele mocniej szkodzą gospodarce niż działają na jej korzyść. Nawet uwzględniając korzyści społeczne.

1 komentarz:

  1. Poganianie płacy minimalnej w górę w tak szybkim tempie nic nie da bo ceny też będą szły w górę ale płaca minimalna musi być bo przy takim rynku i bezrobociu ludzie by byli zmuszani robić za 600-700 zł tak to jest w kraju wyzysk jest częścią gospodarki tego nie oszukamy. Czy płaca minimalna będzie czy to ludzi i tak będą kombinowali jak zatrudnić pracownika, żeby było tanio.

    OdpowiedzUsuń