Nie minęło sporo czasu a mile
zaskoczył mnie telefon od pracownika firmy obsługującej mBank. Co
prawda nie był on zbyt kompetentny i nie posiadał wiedzy którą
powinien posiadać (na przykład nie rozróżniał oprocentowania
nominalnego od rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania) jednak
zaproponował mi kredyt gotówkowy. Nie potrzebuję pieniędzy,
jednak oferta mnie zainteresowała.
Jak dobrze wiecie z wpisu w którym
opisywałem kredyt konsolidacyjny w Alior Banku dotychczasowa moja
umowa zawiera oprocentowanie w wysokości 15,5% w skali roku. Do tego
zero opłat, brak ubezpieczenia, żadnych kosztów dodatkowych.
Telefon od pracownika firmy obsługującej mBank wiązał się z
nieco lepszą propozycją. Otóż zaproponowano mi kredyt gotówkowy
oprocentowany na 15,1% w skali roku i również zero opłat, prowizji
i kosztów ubezpieczenia.
Moja oszczędność z przeniesienia
kredytu do mBanku wyniosłaby, jak szybko obliczyłem, jakieś 66zł
w skali roku. Kilka złotych miesięcznie. Niewiele i właściwie nie
ma sensu przenoszenie kredytu tylko po to, by zaoszczędzić piwo
miesięcznie. Zwłaszcza, że znów będę musiał namęczyć się z
wcześniejszą spłatą kredytu w Alior Banku. Jednak prawdopodobnie
zdecyduję się na to rozwiązanie z innego powodu – mBank jest
moim głównym kontem i wcześniejsza spłata kredytu nie wymaga
bezsensownej papierologii. Daje to bardzo dużą przewagę mBanku nad
Alior Bankiem.
Od razu po rozmowie telefonicznej z
pracownikiem firmy zewnętrznej obsługującej mBank (dowiedziałem
się o tym z umowy kredytowej) dostałem maila z potwierdzeniem tych
informacji i po kilku godzinach umowa została mi udostępniona w
systemie transakcyjnym mBanku. Po drodze miałem jeszcze jeden
telefon od pracownicy mBanku – by zweryfikować błędnie
wprowadzony numer dowodu (wina pracownika wprowadzającego dane). W
chwili obecnej tylko jedno kliknięcie w systemie dzieli mnie od
uruchomienia tej gotówki. Na ostateczną decyzję mam 7 dni.
Zobaczymy, czy Alior Bank zaproponuje
mi obniżenie oprocentowania bym został z kredytem w ich banku.
Prawdopodobnie szeregowy pracownik nie będzie mógł zbyt wiele
zrobić, jednak być może mail do dyrektora oddziału w czymś
pomoże. Zobaczymy, co się będzie działo w najbliższych kilku
dniach.
Ja raczej nie interesuję się faktami że jakiś bank podbiera klientów i odwrotnie. Mnie interesują rzeczy jak zestawienie 10 najpopularniejszych banków https://www.cashbill.pl/blog/platnosci-mobilne/10-najpopularniejszych-bankow-i-ich-aplikacje-mobilne/ które w bardzo fajny sposób mają w swojej ofercie aplikację mobilną.
OdpowiedzUsuń