sobota, 21 lipca 2012

Płatności tylko kartą bezdotykową?

Dziś miałem troszeczkę leniwiej potraktować tego bloga i zająć się pisaniem tekstów na Textmarket (dostałem duże zlecenie) jednak nie mogę przejść obojętnie według jednego artykułu. Czy da się przeżyć bez portfela? Michał Kisiel podejmuje wyzwanie polegające na płaceniu jedynie kartą bezdotykową i mobilnymi płatnościami. Zresztą, najlepiej przeczytajcie cały artykuł.

Ja z głębi serca kibicuję tak mocno, jak tylko się da. Sam bardzo chętnie korzystam z płatności kartą kredytową bezdotykową z BZ WBK a dopiero co dostałem nową kartę płatniczą z mBanku również z tą funkcją. Transakcje są o wiele szybsze i nie trzeba nosić gotówki, czego staram się maksymalnie uniknąć.

Osobiście z różnych względów niestety nie mogę ograniczyć się do płatności bezdotykowych, jednak maksymalnie zmniejszam płatności gotówkowe. Chociażby tankowanie na stacji po 50zł byłoby bezsensowne - zwłaszcza, gdyby rozliczenie wydatków z 10 takimi płatnościami dostała księgowa :) Jednak płatności bezdotykowe są przyszłością niewielkich zakupów i w tą stronę na pewno będziemy się kierować. Póki co zostawiam więc pieniądze na koncie, płacę kartą i kibicuję Michałowi. Warto obserwować czy mu się uda, na prawdę warto.

5 komentarzy:

  1. Dużo wody w Odrze upłynie, nim zmieni się na tyle mentalność firm rozliczeniowych do płatności kartowych, online, etc. by jakiekolwiek płatności inne niż gotówka stały się przyszłością niewielkich zakupów.

    W mniejszej miejscowości - nie do wykonania jest obecnie życie tylko za płatności inne niż gotówka i nie wynika to z niechęci klientów/sprzedawców, ale polityki cenowej tych form płatności. Ale p. Kisiel próbuje w dużym ośrodku i może mu się to z pewnymi ograniczeniami z powodzeniem udać. Może poradzić mu małe miasteczko? ;) Biznesowo to inny światek.

    Chociaż mi osobiście nie podoba się wizja świata, gdzie bank wie nawet o tym, w jakim kiosku w podróży kupię zapomnianą szczoteczkę do zębów, to znacznie mniej podoba mi się koszt finansowy takiego systemu. Buduję obecnie coś w rodzaju sklepu z płatnościami online i coś mnie trafia, bo aż za dobrze wiem ile pośrednictwo tego rodzaju kosztuje i jak potrafi żerować na marży małego podmiotu. Duży jest w stanie wynegocjować dobre ceny, małym się nie przejmują.

    OdpowiedzUsuń
  2. W zupełności się zgadzam. W przyszłości pieniądze elektroniczny zdecydowanie nabierze na znaczeniu chociażby ze względu na prawo Kopernika-Greshama: pieniądz gorszy zawsze wypiera pieniądz lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wojciech Truszczyński5 września 2018 21:15

    Zapowiada się, że niedługo tylko i wyłącznie zostaną wprowadzone płatności bezgotówkowe. Dziś korzystając z płatności internetowej https://www.przelewy24.pl/metody-platnosci/przelewy-i-przekazy-bankowe możemy zlecić płatność dosłownie za wszystko. DO tego potrzebujemy tylko naszego telefonu i dostępu do konta bankowego z internetu. Żaden namacalny pieniądz nie jest nam potrzebny,

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem również za tym, aby cały czas rozwijać płatność bezgotówkową. Jak dla mnie czyli osoby która ma sklep internetowy wraz z integracją z https://www.cashbill.pl/pobierz/integracje taki system płatności sprawdza się idealnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że teraz już praktycznie każdy używa takich kart bezdotykowych. Tym bardziej, że bez znaczenia w jakiej walucie płacimy. Ostatnio o takich rzeczach czytałam w http://klientonline.pl/ i jestem przekonana, że jak najbardziej jest to dobry wybór.

    OdpowiedzUsuń