sobota, 10 marca 2012

Samochód czy taksówka

Często na blogach o tematyce finansowej poruszane są tematy kosztów utrzymania. Czasem zdarza się nawet, że ktoś napisze o kosztach samochodu - przydałoby się to i przy podejmowaniu decyzji o geoarbitrażu. Na początku, należy powiedzieć, że dalsza część nie uwzględnia sytuacji, kiedy samochód jest nam konieczny do pracy, z jakichś przyczyn (np. zdrowotnych) musimy korzystać z samochodu lub mamy małe dzieci i posiadanie samochodu jest po prostu konieczne.

Koszty ponoszone na samochód są zdecydowanie wyższe, niż przeciętnie się uważa. W badaniach GUSu to właśnie wydatki na auto okazują się przez ankietowanych niedoszacowane. W końcu koszt samochodu to nie tylko koszt paliwa. Dochodzą do tego rzeczy takie jak ubezpieczenie, koszty napraw, koszty parkowania, koszty czyszczenia samochodu, opłaty za płyny takie jak olej silnikowy czy płyn do chłodnic i inne. Często są one pomijane przy planach zakupu, jednak należy uznać, że koszty średnio miesięcznie z tego tytułu wynoszą 500zł. To jest koszt stały, który wypada założyć jako minimalny. Drugą sprawą jest koszt utraconych odsetek - inwestując pieniądze przeznaczone na samochód moglibyśmy uzyskać dodatkowe przychody. Załóżmy, że wartość samochodu to 15 000zł - przy 6% netto wychodzi 900zł rocznie, 75zł miesięcznie. Tylko to, że mamy samochód - kosztuje nas więc przy tych założeniach 575zł miesięcznie. Do tego oczywiście amortyzacja - która jest olbrzymim wydatkiem.



Źródło: ukraine2012.gov.ua

Do tego oczywiście dochodzą koszty paliwa. W zależności od paliwa, czy to LPG, benzyna czy olej napędowy. Jakkolwiek by nie liczyć, najtańszy przejazd 100km to około 20zł przy spalaniu 7l gazu na 100km. Wyższe spalanie prowadzi do wyższych kosztów, tak samo jak korzystanie z innych paliw - często wychodzi droższe w przeliczeniu na 100km. Jeśli więc jeździmy 500km miesięcznie - kosztuje nas to około 675zł, 1,35zł za każdy kilometr który przejechaliśmy. 16,66km średnio dziennie. A często zdarza się, że trasa do pracy jest o wiele krótsza, do sklepu jeździ się kilka razy w miesiącu i przebieg jest o wiele niższy.

Patrząc na koszty taksówek w niektórych miastach - wynoszą one czasem mniej niż 1,35zł za kilometr (zwłaszcza "przewóz osób"). Nawet jeśli więcej, ale my jeździmy mniej - i tak opłaca się zrezygnować z samochodu. Jeśli jeździmy tylko 100km miesięcznie samochodem - wyjdzie nas to przy powyższych założeniach około 6zł za kilometr - o wiele więcej niż w taksówce. Do tego oczywiście dochodzi transport miejski - z którego tez korzystać możemy co jeszcze obniży koszty. Jednorazowo - wydajemy więcej (pojedyncza transakcja np. na 30zł za taksówkę) ale w sumie wychodzi nas taniej - przy konieczności naprawy samochodu za 2000zł kieszeń opróżnia się o wiele, wiele mocniej. No i odpada konieczność skrobania szyb w zimowy poranek.

Ciekawy wpis na ten temat umieścił na swoim blogu Jacek Kramarz. Polecam, by zainteresowani tematem przeczytali artykuł pod tytułem: kiedy warto kupić własny samochód.

1 komentarz: