piątek, 13 kwietnia 2012

Sens relokacji do Macedonii i przykładowe ceny cz. 1

Dziś pierwszy gościnny wpis na blogu! Autorem poniższego tekstu jest Zenon, operator bloga exploringbalkans.blogspot.com. Zenon od kilku ładnych miesięcy mieszka już w Macedonii korzystając z programu Wolontariatu Europejskiego, dzięki czemu z pierwszej ręki możecie przeczytać o tym pięknym kraju. Zapraszam do lektury!

Republika Macedonii z pewnością jest ciekawym tematem do podjęcia w kategoriach geoarbitrażu. Mały kraj położony w sercu Bałkanów okazuje się bardzo dobrą alternatywą turystyczną dla nasyconej już (i drogiej) Chorwacji  i Czarnogóry, ale warto także rozważyć przynajmniej chwilową relokację do tego kraju. Brak morza turystów w tym zakątku byłej Jugosławii wynika przede wszystkim z... braku dostępu do morza. Region od zawsze przegrywał pod tym względem konkurencję z Chorwacją i Czarnogórą. Turyści wolą też od niej Grecję, czy nieco dalszą Turcję. W czasach byłej Jugosławii była to najbiedniejsza z republik. Przez brak odpowiedniej infrastruktury i inwestowania pieniędzy w turystykę nie mogła (i nadal ma z tym problemy) wykorzystać swojego dużego potencjału jaki w tej dziedzinie posiada. I wcale nie potrzeba do tego morza. Nadrabia wszechobecnymi górami i dużymi jeziorami (J. Ochrydzkie, Prespańskie i Dojran oraz sporo mniejszych). Brak napędzającego gospodarkę ruchu turystycznego powoduje, że Macedonia jest krajem raczej tanim do życia, a przez to automatycznie zachęcającym do napływu narodu. Niemożność odpowiedniego rozwoju Macedonii wynika też z notorycznego blokowania jej kandydatury do UE przez Grecję z powodu nazwy kraju (to także historyczno-geograficzny region starożytnej Macedonii z Aleksandrem Wielkim na czele, którego Grecy uznają za swojego, dlatego nie akceptują nazwy Republika Macedonii). Na forum międzynarodowym funkcjonuje pod nazwą F.Y.R.O.M. - Former Yugoslav Republic of Macedonia, czyli Była Jugosłowiańska Republika Macedonii. No ale zostawmy politykę i wróćmy do meritum.

Mieszkam już w Macedonii prawie rok, żyjąc za 150 euro miesięcznie (plus mieszkanie, ok. 80 euro). Nie jest to zbyt dużo i raczej zaszaleć nie można ale myślę, że za 300 euro z mieszkaniem można tu żyć na w miarę przyzwoitym poziomie. Nie głodując, ale też nie odmawiając sobie piwa ani dobrego obiadu w restauracji. Swoją drogą bardzo dobrze można tu zjeść za bardzo małe pieniądze, nawet jak na skromną kieszeń biednego wolontariusza ;) Dokładniej, mieszkam w miejscowości Struga nad samym Jeziorem Ochrydzkim. Latem jest to mały raj na ziemi i stanowi bardzo dobrą alternatywę dla zatłoczonych morskich kurortów ale także dla pełnego turystów pobliskiego Ochrydu. Bezpośredni przejazd do Macedonii oferuje na razie tylko jeden polski przewoźnik autokarowy - Adamis Tours, bilet w obie strony kosztuje 530 zł. Można też lecieć lotem kombinowanym - najtańsza dostępna opcja lotnicza, Wrocław - Wenecja - Skopje, od ok. 230 zł w jedną stronę.

Jeżeli chodzi o poruszanie się wewnątrz kraju, to ceny biletów autobusowych są nieco droższe niż u nas. Oczywiście najbardziej opłaca się kupować od razu bilet w obie strony, wychodzi dużo taniej. Przykładowo, bilet relacji Struga - Skopje (ok. 180 km) kosztuje 500 denarów macedońskich - 1 denar to ok. 0.067 złotego, 1 euro = 61 denarów (kurs euro do denara jest stały). Jeżeli jednak kupimy bilet w obie strony, zapłacimy 650 denarów, czyli 325 w jedną stronę. Bilet jest ważny 2 miesiące. Można też wybrać inny środek komunikacji - pociąg. Tu ceny znacznie się różnią od komunikacji autobusowej. Za przejazd 100 km trasy Skopje - Kicevo zapłacimy 130 lub 97 denarów (koleje honorują zniżki studenckie, macedoński PKS - niekoniecznie), Skopje - Bitola (180km) 200 denarów. Macedońskie koleje nie są jednak zbyt rozwinięte i pociągiem nie wszędzie dojedziemy. Jeżeli chodzi o stopowanie w Macedonii to trzeba powiedzieć, że jest to kraj bardzo przyjazny dla autostopowiczów, z resztą jak większość krajów bałkańskich. Więcej, szczegółowo o cenach w Macedonii już wkrótce w kolejnej części.

Mam nadzieję, że Zenon zachęcił was do wizyty w Macedonii? Jeśli jeszcze się wahacie, to polecam zajrzeć na jego bloga, a z pewnością zdjęcia tam zamieszczone przekonają was do wizyty w tym pięknym kraju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz