poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Zarabianie przez pisanie

Geoarbitraż wiąże się z zarabianiem w jednej walucie a wydawaniem w innej. Powtórzone to zostało już wielokrotnie na tym blogu, warto jednak temat ten drążyć jak najdłużej, by zapadł w pamięci. Na początku kwietnia znalazłem ciekawe rozwiązanie by wspomóc zarabianie pieniędzy niezależnie od miejsca w którym się znajdujemy.

Rozwiązaniem o którym mówię jest giełda unikalnych treści - Textmarket.pl. Serwis ten należy do tego samego właściciela co Prolink.pl - system wymiany linków. Firma niestety czasowo potrafi mieć problemy z odpowiedziami nawet na najprostsze maile, sytuacja poprawia się jednak z miesiąca na miesiąc. Najważniejsze jest to, że firma jest póki co całkowicie wypłacalna. No ale do rzeczy: Textmarket.pl składa się z giełdy treści na której możemy zamieścić swoje teksty na dowolny temat. Działów z treścią jest około dwudziestu, nie ma więc problemu z katalogowaniem. Minimalna wymagana długość tekstu to tysiąc znaków (razem ze spacjami). Jeśli jesteśmy osobami sprzedającymi teksty - za każde pełne tysiąc znaków otrzymamy 2,70zł. Niby nie dużo, ale jest to kwota którą możemy zarobić de facto w kilka minut. Drugim rozwiązaniem jest wykonywanie zleceń. By móc je zobaczyć musimy dodać do systemu Textmarket.pl ponad 100 tysięcy znaków. Należy jeszcze podkreślić, że teksty muszą być unikalne i są pod tym kątem weryfikowane.

Jeśli jesteśmy właścicielami stron internetowych możemy również kupować tam teksty. Kupno pełnego tysiąca znaków to wydatek 3,30zł natomiast zlecenia możemy oferować wystawiając je na co najmniej 5000 znaków.



Dodatkową zaletą systemu Textmarket.pl jest stworzenie programu partnerskiego, dzięki któremu możemy zarabiać pieniądze na naszych poleconych. Zarobki zdobywane w ten sposób wynoszą 5% od kwoty zakupu lub sprzedaży tekstów. Może więc to być całkiem ciekawe źródło dodatkowych przychodów.

Do tej pory głównie testowałem system. Miałem trochę czasu więc umieściłem na giełdzie około stu tekstów na ponad 150 tysięcy znaków. Całość zajęła mi kilkanaście godzin efektywnej pracy a teksty często pisałem w przerwach w innych zajęciach. Napisanie tysiąca znaków zajmuje mniej czasu niż ugotowanie się jajek - można więc skorzystać z takiej okazji i zarobić na śniadanie. Jeśli mamy dobre zdolności do pisania i znamy się na jakimś temacie - śmiało możemy spróbować swoich sił. Textmarket.pl wydaje mi się być bardzo ciekawym rozwiązaniem na wygenerowanie sobie dochodu niezależnie od lokalizacji, no i dodatkowo może jakiś mały dochód pasywny z poleconych też wpadnie.

Wracając jeszcze do tekstów napisanych przeze mnie - sprzedałem ich do tej pory pięć i dodatkowo wykonałem jedno zlecenie. Łącznie zarobiłem w ten sposób 56,70zł i tyle już faktycznie mam na koncie w Textmarket.pl, Dodatkowo, nawet jeśli teraz wyjechałbym gdziekolwiek, czy to na majówkę, czy na dłuższy pobyt za granicą - wszystkie teksty które wprowadziłem do systemu dalej są oferowane na giełdzie, w dalszym ciągu mogę zarobić więc kilkaset złotych. Efekty tego pewnie będą widoczne co kilka dni - bo do tej pory właśnie co kilka dni dostawałem maila ze sprzedażą kolejnego artykułu. Ostatni taki mail dostałem dziś około ósmej rano - gdy jeszcze smacznie sobie spałem. Do kieszeni wpadło w ten sposób 5,40zł.

I jeszcze na koniec podsumowanie - tekst powyżej ma ponad 3000 znaków zostałby więc wystawiony na giełdzie za 9,90zł z czego po jego sprzedaży dostałbym 8,1zł. Sami oceńcie, czy napisanie tej długości tekstu i wystawienie na giełdę nie jest warte zainteresowania. Moim zdaniem zdecydowanie jest.

1 komentarz:

  1. Witam.
    Jestem ciekaw jak do tej pory rozwinęła się sytuacja, czy przez 2 lata wpłynęło coś jeszcze ?

    OdpowiedzUsuń